
"Nadchodzi wielka ciemność, która otoczy Ziemię i będzie wiecznie panować."
Od pewnego czasu miałam ochotę zaznajomić się z jakąś
książką rosyjskiego autorstwa. Zawsze jednak odkładałam tę chwilę na bok,
zadowalając się polskimi , brytyjskimi czy też amerykańskimi dziełami. Przechadzałąm się między półkami księgarni
gdy nagle mój wzrok padł na tę książkę, na Metro 2033. Chwilę później już była
moja. Powrót do domu, herbata, okulary, wygodny fotel i możemy rozpoczynać
moskiewską przygodę :). Co tu dużo mówić, książka wciągnęła mnie od pierwszych
stron.
Artem nie pamięta już, jak wygląda słońce. Stracił rodziców
i wszystko co miał, teraz musi przebywać na zasypanej stacji moskiewskiego
metra wraz z całkowicie obcym mu człowiekiem, którego nazywa wujkiem Saszą. Pewnego
dnia (ale tego, czy to był dzień, to
nawet oni sami nie są do końca pewni) na stację przybywa niejaki pan Hunter,
który prosi Artema o sporą przysługę. Chłopak otrzymuje misje dostania się do
prymitywnej ‘stolicy’ całego moskiewskiego metra, Polis. Jak się jednak
okazuje, droga ta nie będzie łatwa . Nikt bowiem nie jest do końca pewien, co
czai się w mrocznych korytarzach podziemnego świata… Ot, taki sobie dosyć
krótki opis fabuły, nie ma co rozpisywać się więcej,ani nikomu się tego nie
chce czytać, ani też nikt nie lubi zbyt wielu spojlerów.
"I piękno będzie strącone i zdeptane, i zaduszą się prorocy pragnący ogłosić swe proroctwa, albowiem dzień który nadchodzi, będzie czarniejszy od ich najstraszliwszych lęków, a to, co ujrzą, wypali im umysły."
Dlaczego warto przeczytać Metro 2033? Czasem zdarza się Wam
natrafić na pewne powieści od których nie możecie się oderwać, powtarzacie
sobie : ‘Jeszcze tylko dokończę ten rozdział i idę spać!’ (a tak naprawdę to
mało komu się to udaje :c). W moim przypadku tak właśnie było z tą książką. Nie
można narzekać na brak akcji czy nudę, bo dzieje się naprawdę wiele. W książce
bardzo podobało mi się również ciekawe zobrazowanie próby odbudowania świata
przez ludzi, a mianowicie: próby odbudowania władzy w tej nowej rzeczywistości.
Możemy znaleźć wiele wzmianek o komunistach, nazistach czy nawet świadkach
jehowych. Uwierzcie mi, czytając, ma się wrażenie, że samemu chodzi się po
korytarzach metra. Niektóre momenty powodują prawdziwy dreszcz emocji. Postacie
są wiarygodne i zbudowane z dużą precyzją. Nigdy nie przestaje nam też
towarzyszyć atmosfera niepokoju, strachu o los bohatera i niepewności. Rosyjski
pisarz nie bawi się w beztroskie, bohaterskie historyjki. Nie, on tworzy
wiarygodny świat, w którym jest tyle samo miejsca na zło, co na dobro, a może
nawet trochę więcej na to pierwsze.
"Bój się prawd ukrytych w starych foliałach, gdzie słowa tłoczone są złotem, a papier czarny jak heban nie płonie."
Warto też wspomnieć o bardzo ciekawym projekcie ‘Uniwersum
Metro 2033’. Pomysł polega na tym, że Dmitrij udostępnia swój świat innym pisarzom,
aby Ci mogli tworzyć kolejne zaskakujące i niebanalne historie wykorzystując
pomysł pisarza. Nie każdy człowiek zdecydowałby się na coś takiego, dlatego
głęboki ukłon w stronę pana Dmitrija. Najpopularniejszą dotychczas trylogią
jest ta autorstwa Andrieja Diakowa. Bardzo miło jest mi także dodać, że także
Polacy mają swój udział w projekcie. Niedawno wydawnictwo Insignis ogłosiło na
swojej stronie na Facebooku, że zostanie opublikwoany darmowy e-book z krótkimi
opowieściami mającymi miejsce w moskiewskim metrze autorstwa naszych
rodaków. I Kolejna dobra wiadomość: pierwsza
polska powieść w serii Uniwersum Metro 2033 ukaże się w połowie 2014 roku. Autor
jest dotychczas nieznany, niewiadomo także, w którym miejscu Polski będzie
toczyła się akcja. Na razie wydawnictwo postanowiło nie ujawniać tych
informacji.
A na koniec: krótko i zwięźle: jeżeli lubisz dystopijne
powieści z wartką akcją, ciekawymi bohaterami i zakończeniem z niemałym rozmachem (naprawdę, zakończenie
mnie w bardzo pozytywny sposób zaskoczyło), to Metro 2033 jest książką dla
Ciebie. Gorąco polecam!
Autor: Dmitry Gluhovsky
Tytuł oryginalny: Metro 2033
Przekład: Paweł Podmiotko
Liczba stron: 612
Wydawnictwo: Insignis
Moja ocena: 10/10
Moja nutka na dziś, zapraszam do przesłuchania :)
Coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńTwoja opinia bardzo zachęca do zapoznania się z tym utworem..Kto wie, może kiedy znajdę w bibliotece ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przygody-mola-ksiazkowego.blogspot.com
Zdecydowanie dla mnie!
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na swoją kolej w mojej prywatnej biblioteczce, Twoja opinia przekonuję mnie, że chyba się nie zawiodę :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://pharaohs-curse.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWłaśnie przerobiłam. Wciągająca lektura, polecam.
OdpowiedzUsuńJa osobiście tego nie czytam, ale może zajrzę - zdaje się że ciekawe... Na razie robi furorę w u mnie szkole. Jeden kolega włożył do tej książki bilet do teatru (byliśmy dwa dni temu na wycieczce) i potem mówił: zostawiłem bilet w metrze, zostawiłem bilet w metrze! Ale był ubaw! :)
OdpowiedzUsuń