
Planeta została doszczętnie zniszczona. Ludzie, którzy
zdołali przeżyć, są w różny sposób zdeformowani. W ich ciałach na stałe
osadziły się odłamki szkła, metalu. Niektórzy zostali na zawsze scaleni z
innymi ludźmi, do rąk matek zostały na zawsze przytwierdzone ich malutkie
dzieci, które już nigdy nie urosną. Krwawa rzeczywistość nie zabiła jednak w
ocalałych woli życia. Pomimo bardzo ciężkich warunków starają się przeżyć,
walcząc ze zmutowanymi ludźmi takimi jak Pyły, czyli osoby, które pod wpływem
promieniowania ze zrzuconych bomb atomowych zostały na zawsze scalone z ziemią.
Tym samym zanikła w nich ostatnia cząstka człowieczeństwa i zostali bezwzględnymi
maszynami do zabijania.
„Usłyszała jakiś szelest-osypującego się piasku? Jeśli pojawi się Pył, zabije go. Będzie musiała. Czy to źle zabić coś, co chce zabić ciebie?”
Na świecie pozostało jednak miejsce, gdzie ludzie żyją w sterylnym, bezpiecznym, zmechanizowanym i unowocześnionym środowisku. Mowa tu o
Kopule, projekcie rządowym, który rzekomo miał być jednym z niewinnym
projektów. Czymś w rodzaju ochrony w razie wojny czy też kataklizmu. Nikt
jednak nie spodziewał się, że Kopuła została stworzona po to, aby w swoim
wnętrzu ochronić jedynie elitę wybranych osób. Tych, które będą tworzyć nowe
życie, nową społeczność, nowy świat. Przez liczne kamery przyglądają się nieszczęśnikom,
którym cudem udało się przeżyć, ponieważ mieszkali w pobliżu Kopuły. Zaraz po
wybuchu nawet wysyłają im wiadomość na małych karteczkach, tym samym dając im
nową nadzieję i wiarę w powrót do normalności.
„Nasi bracia i siostry, wiemy, że tu jesteście. Pewnego dnia wyjdziemy z Kopuły i przyłączymy się do Was w pokoju. A na razie przyglądamy się Wam życzliwie z oddali.Jak Bóg-wyszeptałem-Czuwają nad nami jak dobrotliwe oko Bożej Opatrzności.”
Wśród ocalałych nieszczęśników spustoszenie sieje
organizacja niegdyś zwana Operacją Poszukiwawczo-Ratowniczą, która zajmowała
się odbudową miast. Później jednak jej nazwa została zmieniona na Organizację
Przenajświętszej Rewolucji, rzekomo dążącej do zdobycia władzy nad Kopułą.
Organizacja ustanowiła obowiązek zgłoszenia się wszystkich nastolatków, którzy
osiągnęli szesnasty rok życia w celu powiększenia armii.
To właśnie jest powodem rozpoczęcia się przygody
szesnastoletniej Pressi Belze. Jest ona jedną z nieszczęśników, którzy na czas
Wybuchu przebywali na zewnątrz Kopuły. W miejscu, gdzie powinna się znajdować
dłoń dziewczyny, tkwi głowa lalki z jej dzieciństwa. Dodatkowo jej twarz szpecą
liczne oparzelizny. Są to pamiątki po Wybuchu, które występują u większości
ocalałych. Blizny i szramy stały się widokiem codziennym. Jedynym wyjątkiem są
oczywiście mieszkańcy Kopuły, zwani przez nieszczęśników Czystymi.
We wnętrzu Kopuły przebywa drugi główny bohater powieści,
Partidge Willux. Jest synem jednego z wpływowych założycieli Kopuły, Ellery’ego
Willuksa, którego nie darzy większym szacunkiem ani uczuciami. Postanawia uciec
z Kopuły. Na zewnątrz zostaje zaatakowany, lecz pomocną dłoń wyciąga do niego
Pressia. W ten sposób ich losy w niewyjaśniony sposób splatają się.
W książce występuje wiele interesujących postaci. Przyznam,
że nie jeden raz ich opisy budziły we mnie przerażenie i wywoływały ciarki.
Szczegółowe opisy podkreślały realność książki. Autorka w zaskakujący sposób
oddaje prawdziwość różnych deformacji ludzi. Przyznam, że często w książkach
długie opisy są dla mnie przykrą koniecznością. Tu jednak opisy były wykonane
wprost po mistrzowsku i czytało się je z wielką przyjemnością. Uwagę zwraca
również sposób tytułowania poszczególnych rozdziałów. A w zasadzie… brak tytułowania.
Zamiast tytułu pojawia się imię postaci, z której punktu będzie przedstawiana
nam akcja, a pod spodem jedno słowo, które będzie kluczowym w danym rozdziale.
Podsumowując, „Nowa Ziemia” na pewno jest książką wartą
polecenia. Występuje w niej na pozór popularna fabuła, wykorzystywana w wielu
filmach czy książkach. Uważam jednak, że Julianna Baggott przedstawiła ją w
całkowicie nowym, interesującym świetle. Wartka akcja oraz jej szybkie zwroty
wprost nie pozwalają się oderwać od lektury. Książka zasługuje na uwagę zarówno
młodszych, jak i starszych czytelników. W księgarniach niedawno ukazała się druga
część trylogii „Świat po Wybuchu”, zatytułowana „Nowy przywódca”, po którą z
pewnością sięgnę. Was również zachęcam do rozpoczęcia przygody z „Nową Ziemią”,
ponieważ naprawdę warto!
Autor: Julianna Baggott
Tytuł oryginalny: Pure
Seria: Świat po Wybuchu
Przekład: Janusz Maćczak
Przekład: Janusz Maćczak
Liczba stron: 468
Wydawnictwo: Egmont
Moja ocena: 9/10
A kto Cię zainteresował, abyś książkę przeczytała? No kto? ^^
OdpowiedzUsuń*Małe sprostowanie, do przeczytania książki zachęcił mnie utalentowany blogger Rafał :3
Usuń<33333333333333333333333333333333333333333333
UsuńBardzo chciałabym przeczytać, bo opis fabuły jest równie ciekawy, co przerażający.
OdpowiedzUsuńSama od niedawna poszukuję tej pozycji w swojej bibliotece. bardzo dobrze napisana recenzja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Super książka, niedawno też przeczytałam i podobała mi się. Za niedługo wezmę się za 2 część.
OdpowiedzUsuńJa właśnie jestem w trakcie czytania :)
Usuń